Ballada o Stworzeniu Świata

W ramach swoich badań nad polskimi przekładami, a konkretnie, gdy szukałem w sieci Apokalipsy w przekładzie księdza Seweryna Kowalskiego, który wykorzystałem w moim poprzednim wpisie religijnym, natrafiłem na arcyciekawy przekład Księgi Rodzaju dokonany przez Adama Sandauera. Pierwszy rozdział tego przekładu pięknie podkreśla poetycki charakter biblijnego tekstu:

Na początku stworzył Pan niebo i ziemię.

A ziemia była męt i zamęt, ciemno było nad odmętem iduch Pański unosił się nad wodami,

„I rzekł Pan: „”Stań się światło””. I stało się światło.”

I ujrzał Pan, że światło jest dobre, i oddzielił światło od ćmy.

I nazwał Pan światło dniem, a ćmę nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień pierwszy.

I rzekł Pan: „”Niech stanie się sklepienie pośrodku wód i niech, dzieli wody od wód””.”

I uczynił Pan sklepienie i oddzielił wody pod sklepieniem od wód nad sklepieniem. I stało się tak.

I nazwał Pan sklepienie niebem. I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień wtóry.

„I rzekł Pan: „”Niech skupią się wody pod niebiosami i niech wyjrzy ląd””. I stało się tak.”

I nazwał Pan ląd ziemią, a skupienie wód nazwał morzem. I ujrzał Pan, że to dobre.

„I rzekł Pan: „”Niech ziemia zazieleni się zielem-trawą, co nasiona rozsiewa, i drzewem owocodajnym, z których każde inny owoc na ziemi daje, a w nim nasiona swe chowa””, I stało się tak.”

I wydała ziemia ziele-trawę, z których każde nasiona inne rozsiewa, i drzewa owocodajne, z których każde nasiona inne chowa. I ujrzał Pan, że to dobre.

I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień trzeci,

„I rzekł Pan: „”Niech staną na sklepieniu niebios świecidła, by dzielić dzień od nocy, i niech znaczą roki, dni i lata.”

„I niech będą świecidła na sklepieniu niebios, by świecić ziemi””. I stało się tak.”

Uczynił więc Pan dwa wielkie świecidła: świecidło większe, by rządziło dniem, i świecidło mniejsze, by rządziło nocą. A też i gwiazdy.

I umieścił je Pan na sklepieniu niebios, by świeciły ziemi.

I aby rządziły dniem i nocą tak, by dzielić światło od ćmy. I ujrzał Pan, że to dobre.

I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień czwarty.

„I rzekł Pan: „”Niech zaroją się wody rojem istot żywych i niech ptactwo nad ziemią pod sklepieniem niebios polata””.”

I stworzył Pan wieloryby ogromne i istoty żywe a ruchliwe – wszystkie odmienne, od których zaroiły się wody, i ptaki skrzydlate – wszystkie odmienne. I ujrzał Pan, że to dobre.

„I błogosławił im Pan tymi słowy: „”Płódźcie się a mnóżcie, i napełniajcie wody morskie. A ptactwo niech się mnoży na ziemi””.”

I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień piąty.

„I rzekł Pan: „”Niech ziemia wyda istoty żywe – wszystkie odmienne; bydło, płazy i dzikie zwierzęta -wszystkie odmienne””. I stało się tak.”

Uczynił więc Pan dzikie zwierzęta – wszystkie odmienne, i bydlęta – wszystkie odmienne, i płazy ziemne – wszystkie odmienne. I ujrzał Pan, że to dobre,

„I rzeki Pan: „”Uczyńmy człowieka na obraz i podobieństwo nasze, a niech włada rybą morską, ptactwem niebieskim, bydłem, całą ziemią i płazem, co po ziemi pełza””.”

Swe własne dał mu podobieństwo, Na Pańskie stworzył podobieństwo. Na męstwo dzieląc i na żeństwo.

„I błogosławił im Pan, i powiedział im Pan: „”Płódźcie się a mnóżcie, napełniajcie ziemię, a zdobywajcie ją, panujcie rybie morskiej, ptakom niebieskim i wszelkiemu zwierzęciu, co po ziemi pełza””,”

„I rzekł Pan: „”Otom dał wam wszelką trawę, co nasiona rozsiewa, a z ziemi wyrasta,i wszelkie drzewo owocodajnc, co nasiona w sobie chowa, byście się pożywić mogli.”

„A zwierzętom dzikim i ptactwu niebieskiemu, i płazom wszelkim, co na ziemi żyją – zieletrawę do jedzenia””. I stało się tak.”

I spojrzał Pan na wszystko, co był uczynił, a toć bardzo dobre było. I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień szósty.

Aby tę poetyczność jeszcze bardziej uwypuklić, postanowiłem ten tekst zrytmizować. Zmian dokonałem niewiele, trochę słów poprzestawiałem, bardzo mało ująłem lub dodałem i wyszło tak:

Gdy Pan stworzył niebo, ziemię.

Ziemia była męt i zamęt,

Ciemno było nad odmętem

A duch Pański nad wodami.

I Pan wyrzekł : „Stań się światło”.

I się światło zaraz stało

I ujrzał Pan, światło dobrym,

I oddzielił światło od ćmy.

Tedy nazwał Pan światło dniem,

A ćmę zasię nazwał nocą.

Nastał wieczór i poranek

I tak pierwszy dzień upłynął.

I rzekł Pan: „”Niech się sklepienie

Stanie pośrodku wód wszelkich

Co są w górze i na dole

I od wód niech wody dzieli”

I uczynił Pan sklepienie

i oddzielił pod sklepieniem

Wody od wód nad sklepieniem.

I stało się tak, jak wyrzekł.

Nazwał Pan sklepienie niebem.

Nastał wieczór i poranek

I dzień wtóry tak przeminął

Jak dzień pierwszy minął przed nim.

Rzekł Pan: „Niech się skupią wody

pod wzniosłymi niebiosami

i niech wyjrzy ląd na ziemi”.

I stało się tak, jak mówił.

I nazwał Pan ląd ziemią,

Wód skupienie nazwał morzem.

I ujrzał Pan, że to dobre.

Wszystko było, co uczynił.

Tedy rzekł Pan: „Niech się ziemia

Zazieleni zielem-trawą,

Co nasiona swe rozsiewa,

I drzewem owocodajnym,

Z których każde inny owoc

Na szerokiej ziemi daje,

A w nim swe nasiona chowa”,

I stało się tak, jak wyrzekł.

I wydała dobra ziemia

Ziele-trawę, z których

Każde nasiona inne rozsiewa,

I drzewa owocodajne,

Z których każde jedno drzewo

Nasiona co inne chowa.

I ujrzał Pan, że to dobre

Dzień trzeci, wieczór, poranek.

„I rzekł Pan: „”Niech na sklepieniu

niebios staną dwa świecidła,

by oddzielić dzień od nocy,

i niech znaczą dni i lata.”

„I niech będą na sklepieniu

świecidła, by świecić ziemi””.

I stało się tak na niebie.

Jak Powiedział Pan Zastępów

Uczynił więc Pan dwa wielkie

świecidła: świecidło większe,

by rządziło dniem, i mniejsze,

by rządzić nocą. I gwiazdy.

I umieścił na sklepieniu

Pan , by świeciły ziemi.

I aby rządziły dniem i nocą

Tak, by dzielić światło od ćmy.

I ujrzał Pan, że to dobre.

Nastał tedy znowu wieczór,

Po nim nastał też poranek

I tak czwarty dzień upłynął

„I rzekł Pan: „”Niech się zaroją

Wody rojem istot żywych

I niech ptactwo pod sklepieniem

Niebios nad ziemią polata””.”

I stworzył Pan wieloryby

Ogromne istoty żywe

Ruchliwe odmienne,

Od których zaroiłysię wody,

I ptaki stworzył skrzydlate –

Wszystkie odmienne w rodzaju.

I ujrzał Pan, że to dobre

Wedle swojego zwyczaju.

Błogosławił tymi słowy:

„Płódźcie się oraz się mnóżcie,

Napełniajcie wody morskie.

A ptactwo takoż na ziemi””.”

I nastał następny wieczór,

I nastał po nim poranek –

dzień piąty minął jak inne

„I rzekł Pan: „”Niech ziemia wyda

Istoty żywe odmienne;

Bydło, płazy i zwierzęta –

Wszystkie dzikie i odmienne””.

I stało się tak powiedział.”

Uczynił więc Pan zwierzęta –

Wszystkie dzikie i odmienne,

I bydlęta – wsze odmienne,

I płazy ziemne odmienne.

I ujrzał Pan, że to dobre,

„I rzeki Pan: „”Zróbmy człowieka

Obraz nasz i podobieństwo

A niech włada rybą morską,

Ptactwem z nieba, bydłem, ziemią

Płazem, co po ziemi pełza

Swe własne dał podobieństwo,

Pańskie stworzył podobieństwo.

Na męstwo dzieląc i żeństwo.

„I Pan im pobłogosławił ,

I rzekł: „”Płódźcie się a mnóżcie,

Napełniajcie całą ziemię,

Zdobywajcie ją, panujcie

Rybie morskiej, ptakom z nieba

I wszelkiemu też zwierzęciu,

Co po ziemi onej pełza””,”

„I rzekł Pan: „”Otom dał wam

Wszelką trawę, co nasiona

Rozsiewa, z ziemi wyrasta,

Wszelkie drzewo owocowe,

Co nasiona w sobie chowa,

Byście się pożywić mogli.”

„A zwierzętom onym dzikim

Oraz ptactwu niebieskiemu,

Płazom wszelkim pełzającym,

Co na ziemi całej żyją –

Zieletrawę do jedzenia””.

I stało się tak jak mówił.

Ujrzał Pan co był uczynił,

A toć bardzo dobre było.

Nastał wieczór, i poranek –

I szósty dzień tak upłynął.

Dzielę się tym tekstem 25 marca, bo wedle Tradycji właśnie w tym dniu Bóg stworzył świat.

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij